
ŻYCIORYS PELAGII KWAPULIŃSKIEJ
Pelagia Kwapulińska urodziła się 24 grudnia 1943 roku w Kochłowicach.
W 1961 roku ukończyła III Liceum Ogólnokształcące i zdecydowała się kontynuować naukę na Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach.
Los jednak chciał inaczej. Nie została przyjęta na uczelnię. Kolejne lata spędziła we Wrocławiu na Wydziale Filozoficzno – Historycznym.
W 1966 roku ukończyła studia i skierowała swe kroki w stronę rodzinnego domu. Po odrzuceniu oferty ze strony Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego podjęła pracę w swym kochłowickim ogólniaku.
Związała się ze swym rodzinnym miastem. Pracowała jako nauczycielka historii, z zamiłowaniem prowadziła zajęcia lekcyjne. Zawsze perfekcyjnie przygotowana, umiała zaciekawić młodzież historią powszechną,
Polski oraz naszego miasta. Cieszyła się ogromnym autorytetem, uczniowie nazywali ją Pelą. Wszczepiała uczniom miłość do rodzinnych stron. Rozbudzała w nich zainteresowanie historią miasta i regionu.
Wraz z licealistami przystąpiła do zbierania i gromadzenia pamiątek związanych z dziejami Rudy Śląskiej. W 1969 roku założyła Izbę Pamięci, która później przekształciła się w Muzeum Szkolne.
Mając doświadczenie w pracy muzealnej została zatrudniona w 1976 roku przez Towarzystwo Przyjaciół Rudy Śląskiej na stanowisku kustosza w Miejskiej Izbie Regionalnej. Po powstaniu Muzeum Społecznego w Rudzie Śląskiej została mianowana głównym konserwatorem.
Pracowała tam niezależnie od etatu w Liceum. Własnoręcznie układała eksponaty w gablotach, organizując wystawy dotyczące dziejów miasta, sławnych ludzi związanych ze Śląskiem. Równolegle z pracą zawodową zajmowała się badaniami naukowymi. Prace te rozpoczęła w 1987 roku. Dotyczyły one demografii XIX –wiecznych Kochłowic. Opracowywała i poddawała interpretacji dane statystyczne dotyczące narodzin, ślubów i zgonów parafian kochłowickich. Spędziła wiele godzin mozolnie rozszyfrowując i odczytując dane z ksiąg parafialnych, prowadzonych w języku niemieckim i pisanych gotykiem. Efektem tych prac było otwarcie przewodu doktorskiego. 16 grudnia 1998 roku obroniła i uzyskała tytuł doktora nauk humanistycznych. W Liceum była wychowawcą, często wyjeżdżała na wycieczki. Miała rzadko spotykany dar, była wspaniałym gawędziarzem. Słuchało się Jej opowieści z zapartym tchem. W swym czasie wolnym zajmowała się robótkami ręcznymi, jej wielką pasją były hafty krzyżykowe, malowała igłą kolorowe obrazy. Zajmowała się ogrodem, piekła wyborne ciasta. W lutym 1999 roku zaczęła mieć poważne kłopoty ze zdrowiem. Po długiej walce z chorobą zmarła 29 lutego 2000 roku. W ostatniej drodze towarzyszyły Jej tłumy absolwentów, wychowanków, znajomych, przyjaciół i sąsiadów. Spoczęła na przykościelnym cmentarzu, w miejscu pochówku swego małego braciszka Józefa.
